Dachy estradą muzyków

Facebook
Twitter
LinkedIn
Email
Po długich tygodniach izolacji muzycy w końcu mogli się spotkać na jednej scenie. W ramach akcji „Dachy Wrocławia”, 9 czerwca estradą został dach punktowca przy pl.Grunwaldzkim.

„Dachy Wrocławia” to seria nietypowych koncertów, które odbywają się bez udziału publiczności na dachach wrocławskich budynków. Wydarzenie wystartowało 7 czerwca inaugurującym koncertem Francisa Tuana na dachu Cafe Borówka.

Spotkaliśmy się z wrocławskimi artystami, zapytaliśmy się ich, co możemy zrobić, co podniosłoby ich na duchu, kiedy nie mogą organizować koncertów. Mówili, że chętnie stworzą coś do internetu, a my, mając już doświadczenie klubowej „Wielkiej Majówki” transmitowanej online, pomyśleliśmy, żeby przy okazji wydarzenia pokazać również Wrocław. Stąd wziął się pomysł na „Dachy Wrocławia” – tłumaczy Radosław Michalski z Biura Promocji Miasta i Turystyki Urzędu Miejskiego we Wrocławiu. 

Serie koncertów promuje klip „Otwieramy okna”, stworzony przez artystów różnych nurtów muzycznych, których łączy to, że żyją i nagrywają we Wrocławiu.

Magda Zawartko przygotowała teledysk promujący całe wydarzenie, zapraszając do niego wrocławskich artystów, którzy tłumnie się stawili i bardzo sprawnie nagrali piosenkę mówiącą o tym, że otwieramy okna i serce, otwieramy się na świat i na Wrocław – dodaje Radosław Michalski

We wtorek 9 czerwca artyści zagrali na dachu jednego z bardziej charakterystycznych budynków we Wrocławiu.

Dzisiaj gościmy dzięki życzliwości wspólnoty, na dachu jednego z piękniejszych obiektów architektonicznych Wrocławia z fantastyczną panoramą na miasto – mówi Radosław Michalski

Graliśmy w przeróżnych miejscach w Polsce, nie tylko na scenach typowo koncertowych, ale tak wysoko jeszcze nie mieliśmy okazji występować. Myślę, że to będzie dobre doświadczenie – opowiada Grzegorz Wlaźlak, wokalista zespołu Bethel.

Po raz pierwszy od 3 lat wystąpił również Waldemar Kasta – polski raper, wokalista oraz autor tekstów i piosenek.

Grałem na dachach 25 lat temu z moim serdecznym przyjacielem. Nie jest to więc dla nas nic nowego. Akurat wtedy graliśmy na dachach głównie dlatego, że mojej matce nie podobało się, że robimy to w domu. Natomiast sama idea, że tu występujemy, to kwestia tego, że możemy po kwarantannie zacząć powoli wdrażać kulturę do miejskiego życia i robimy to w delikatnym odosobnieniu – wyjaśnia Waldemar Kasta, artysta.

Seria koncertów na dachach wrocławskich budynków trwa do 28 czerwca. Transmisje można oglądać na stronie www.wroclaw.pl.