– Wielka radość, wielka duma i ogrom pracy włożony w ten sukces – mówi Edyta Majdzińska, trenerka KPR- Kobierzyce.
– Cieszymy się, że w końcu otrzymałyśmy ten upragniony medal. Ubolewamy, że bez kibiców, bo głownie dla nich gramy – dodaje Mariola Wiertelak, kapitan drużyny.
– Jestem stałym kibicem i to jest już dla mnie tradycja, że jestem na każdym meczu. Mała gmina, ogromny sukces – przyznaje Ryszard Pacholik, wójt gminy Kobierzyce.
Udany sezon z pewnością ma za sobą młoda rozgrywająca – Kinga Jakubowska. Łącznie strzeliła 143 bramki, uzyskujący tytuł królowej Strzelczyń, a także najlepszej rozgrywającej i najlepszej zawodniczki sezonu.
– Bardzo udany sezon dla mnie, ale nie byłoby tych sukcesów bez drużyny, która mnie wspierała – tłumaczy Kinga Jakubowska, rozgrywająca KPR-u Kobierzyce.
– Zaczęłam z nią pracować jak miała niespełna 19 lat i cieszę się, że mi zaufała, że warto tutaj zostać – dodaje trenerka.
Pandemia zatrzymała cały świat, w tym także sportową rywalizację. Dla KPR-u Kobierzyce oznaczało to zakończenie sezonu po 20 rozegranych meczach. Tym samym złoto obronił MKS Perła Lublin, srebro trafiło do Zagłębia Lubin, a brąz do zespołu z Kobierzyc.
– Żałujemy, że ten sezon się tak szybko zakończył, bo na pewno czekałoby na nas mnóstwo emocji. Medalu na pewno byśmy nie oddały – podkreśla rozgrywająca.
– To dla nas nie była łatwa sytuacja, głównie dlatego, że gramy drużynowo i widujemy się ze sobą na co dzień – podsumowuje trenerka.
Zespół wraz z trenerką przyznaję, że od lipca przygotowuje się do kolejnego sezonu z nadzieją na dalsze sukcesy.