Dla KPR-u Kobierzyce okres lockdownu okazał się w pełni wykorzystany. Piłkarki Edyty Majdzińskiej w domu trenowały z indywidualnym planem ćwiczeń. W lipcu i sierpniu powróciły do regularnych treningów. Solidnie przepracowany okres przygotowawczy, opłacił się już w pierwszym wygranym meczu.
– Po tak długiej przerwie wszyscy się cieszyli, że mogą się spotkać z kibicami. Duża ekscytacja i ogromne wrażenie z powrotu na parkiet – zdradza Edyta Majdzińska, trenerka KPR-u Kobierzyce.
– Długo się przygotowywałyśmy do tego meczu. Początki sezonu w wykonaniu KPR-u nie są najlepsze. My pokazałyśmy formę i chęć walki o medale – mówi Zorica Despodovska, zawodniczka KPR-u Kobierzyce.
– Mecz poszedł nam bardzo dobrze, zrealizowaliśmy wszystkie zadania. Potem dwie porażki, mam nadzieję, że był to tylko chwilowy spadek formy – dodaje Aleksandra Tomczyk, zawodniczka KPR-u Kobierzyce.
Po wygranej przyszły dwie porażki. Jedna w derbach z MKS-em Zagłębie Lubin, a druga z MKS-em Perłą Lublin. Warto jednak wspomnieć, że oba te zespoły to aktualne mistrzynie i wicemistrzynie Polski. Kolejne spotkanie to wyjazd do Piotrkowa Trybunalskiego.
– Zespół z Piotrkowa jest bardzo mocny, wiele nowych zawodniczek w tym sezonie. Liga jest bardzo wyrównana, mecze będą trudne. Ważna będzie taktyka – dodaje trenerka.
Zawodniczki przyznają, że choć wciąż obawiają się czy sytuacja z marca się nie powtórzy, to jednak bardzo tęskniły za ligowym rytmem. Mecz z MKS-em Piotrcovią Piotrków Trybunalski już w niedzielę 11 października.