– To miała być romantyczna starość, czyli siedzenie na tarasie i picie swojego własnego wina. Starość jest, romantyzmu nie ma – mówi Anna Zuber, współwłaścicielka Winnicy De Sas.
Prowadzenie winnicy to dla Anny Zuber to pasja, bez której nie wyobraża sobie życia. Przygoda rozpoczęła się w 2006 roku, ale pierwszą butelkę udało się wyprodukować siedem lat później. Wtedy było to zaledwie kilka winorośli, teraz cała winnica zajmuje 3 hektary.
– Proces tworzenia wina zaczynamy skąd właśnie, w tym miejscu, czyli od winnicy, bo prowadzenie winnicy, opieka nad winnicą wpływa bardzo bezpośrednio później na produkt finalny, czyli na wino – wyjaśnia Anna Zuber, współwłaścicielka Winnicy De Sas.
W tej chwili owoce jeszcze się przebarwiają i nabierają cukru. Niektóre odmiany nadają się już do zbiorów, które zawsze wykonuje się ręcznie. Proces produkcji wina trwa od 8 miesięcy nawet od kilku lat. W Winnicy De Sas założeniem jest, żeby jak najmniej ingerować w naturę i procesy fermentacji. Do tego wykorzystuje się między innymi gruzińską metodę, a efektem jest pomarańczowe wino.
– Staramy się, żeby ta natura sama te wina robiła, pomagając jej bardzo delikatnie. Takim jednym ze sposobów winifikacji są wina z kwewri. To jest taka dosyć stara metoda, bo osiem lub dziewięć tysięcy lat temu te naczynia już były – dodaje Anna Zuber, współwłaścicielka Winnicy De Sas.
Dariusz Przerwa prowadzi winnicę od 2013 roku. Wszystko zaczęło się od sadu z jabłkami, a z czasem powstała tam winnica. Na początku posadził mała parcelę na próbę.
– Pomysł się urodził, bo gdzieś od dłuższego czasu się interesowałem winem. To jest po części moja pasja, na początku robiłem wina na własne potrzeby. Okazało się, że to był strzał w dziesiątkę, bo teren odpowiada bardzo winorośli – wyjaśnia Dariusz Przerwa, właściciel Winnicy Anna.
Winnica Anna znajduje się na Dolnośląskim Szlaku Piwa i Wina, który ma promować lokalne produkty. Na trasie zaznaczone są winnice otwarte na zwiedzanie.
– Enoturystyka w Polsce tak naprawdę zaczyna się rozwijać i to nawet bym powiedział bardzo dynamicznie. Z roku na rok jest więcej klientów zainteresowanych enoturystyką, czyli zwiedzaniem winnicy plus degustacją. W momencie, w którym jest ten szlak jest reklama, foldery, łatwiej klientom znaleźć, gdzie mogą sobie pojechać – zaznacza Dariusz Przerwa, właściciel Winnicy Anna.
Właściciele winiarni podkreślają, że dobrym winem można określić każde, które trafia w gusta klientów.