Widawa, Lipa Piotrowska i Świniary to osiedla, które cały czas się rozrastają, ale w ostatnich latach znacznie przybyło tam mieszkańców. Ci narzekają jednak na brak placówki Poczty Polskiej na ich osiedlu. Teraz listy muszą odbierać przy Kamińskiego 92.
– Jeśli chodzi o Świniary to aż 10 kilometrów, z Lipy Piotrowskiej 8 kilometrów, a z Widawy 7,5 kilometra. Jest to bardzo duża odległość, tym bardziej, że nie ma bezpośredniego autobusu skąd ani sąsiednich osiedli bezpośrednio pod placówkę – mówi Mateusz Żak, radny Rady Osiedla Widawa.
– To dla nas jest bardzo duże utrudnienie, szczególnie odbieranie listów. Zwłaszcza, że poczta nieczynna jest też w soboty, mieszkańcy pracują i mają daleko, żeby tam dojechać. Kolejki są ogromne, a mieszka tutaj też dużo starszych osób – dodaje Elżbieta Żak, mieszkanka osiedla Widawa.
– Dwoma autobusami na Kamińskiego trzeba dojechać. To też są koszty. Dwa autobusy w jedną i drugą stronę. Kolejka w dzisiejszych czasach jest długa. Pół godziny, nawet godzinę trzeba przeznaczyć – zaznacza Jan Bożemój, mieszkaniec osiedla Widawa.
Odebranie listu zajmuje sporo czasu, bowiem do poczty trzeba dojechać, a później nawet 30 minut czekać w kolejce. Mieszkańcy od trzech lat starają się o placówkę Poczty Polskiej, która byłaby zlokalizowana bliżej tych osiedli. Niektórzy z nich na Widawie mieszkają blisko 20 lat, podkreślają, że ta sytuacja bywa dużym utrapieniem.
– Kiedy byli listonosze, którzy długo współpracowali, to było łatwiej. Teraz, kiedy jest duża rotacja, to często się zdarza, że przesyłki giną i jest to trudne – zaznacza Elżbieta Żak, mieszkanka osiedla Widawa.
Dla mieszkańców wrocławskich osiedli, w szczególności Widawy – to kolejne podejście w rozmowach z Pocztą Polską. Trzy poprzednie próby stworzenia placówki Poczty Polskiej zwyczajnie się nie udały.
– Nieustannie trwają maile, telefony. Cały czas jesteśmy spychani na boczny tor, a jesteśmy coraz większą grupą. Chcemy, żeby Poczta Polska zdała sobie sprawę, że nie tędy droga, że ludzie będą gdzieś tam jeździć 10 kilometrów. W niektórych miejscowościach to tak, jakbyśmy jechali z jednego końca na drugi – podkreśla Mateusz Żak, radny Rady Osiedla Widawa.
Dlatego powstała kolejna petycja. Za nią opowiadają się mieszkańcy Widawy, ale również sąsiednich osiedli. Państwo Gniadek mieszkają w tej okolicy od lat. Są przekonani, że taka placówka powinna powstać bliżej ich miejsca zamieszkania.
– Jeżeli by było jakieś referendum czy coś, to byłoby sto procent ludzi na tak – mówi Elżbieta Kałuża-Gniadek, mieszkanka Lipy Piotrowskiej.
– Znalazł się nowy inwestor, aby powstał ten lokal niedaleko stąd. Jednakże jak słyszymy od Poczty, w Poczcie jest kilka pionów. W zeszłym tygodniu rozmawiałem z przedstawicielami Poczty, wtedy te środki zarezerwowane na powstanie tamtej placówki, już nie mogą być przesunięte na nową, tylko proces rozpoczyna się od nowa – podsumowuje Mateusz Żak, radny Rady Osiedla Widawa.
Z korespondencji między Mateuszem Żakiem a Pocztą Polską wynika, że placówka miałaby powstać w pierwszym kwartale tego roku. Poczta Polska w rozmowie telefonicznej z nami oznajmiła, że na razie nie będzie zajmować stanowiska w tej sprawie.