(Nie)bezpieczeństwo na protestach?

Facebook
Twitter
LinkedIn
Email
Emocje i protesty w całej Polsce nie słabną, wczorajsze manifestacje we Wrocławiu określane były mianem największych z dotychczasowych. Nie odbyło się również bez przykrych incydentów. Zgłaszane są pobicia i ataki grupy zamaskowanych mężczyzn. Co na to policja?

Musimy powiedzieć, że protesty były spokojne. Oczywiście w takiej masie zabezpieczeń tylu różnych protestów, dochodziło do incydentów. Podczas swoich działań wylegitymowaliśmy aż 150 osób, te incydenty będziemy już dzisiaj rozliczać. Zwracamy się też do osób, które były w tłumie, które mogły zarejestrować jakieś zdarzenie być może z innej perspektywy, a które będzie pomocne w ustalaniu okoliczności zdarzenia – mówi Dariusz Rajski z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu.

Szerokim echem odbiła się środowa sytuacja, w której ponad czterdziestoosobowa grupa agresorów, zaatakowała protestujących. Pobite zostały dziennikarki Gazety Wyborczej. Policja zatrzymała jednego ze sprawców – mężczyzna jest związany z chuligańską bojówką Silesia i stowarzyszeniem "Wielki Śląsk". Nie była to pojedyncza sytuacja, w której atakowano demonstrantów. Głos w tej sprawie zabrał prezydent miasta, Jacek Sutryk.

Policja w polskim ustroju nie podlega prezydentowi, może powinno być inaczej, może nie powinno być inaczej – to jest dyskusja ustrojowa nie na dzisiaj. Policja nie podlega prezydentowi ani burmistrzowi ani wójtowi w konsekwencji. W związku z tym ja nie mogę wydawać tutaj żadnych rozkazów ani poleceń. Oczekuję od policji, jesteśmy w stałym kontakcie z Komendantem Miejskim, z Komendantem Wojewódzkim. Oczekuję, że policja, korzystając także z monitoringu miejskiego i korzystając z relacji zeznań świadków, złapie – a wymiar sprawiedliwości ukarze tych, którzy dopuścili się ataków na kobiety – mówił Jacek Sutryk, prezydent miasta.

Jesteśmy gotowi, żeby zabezpieczać i dbać o bezpieczeństwo każdego zgromadzenia. Mamy też duże wsparcie oddziałów prewencji Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu, także mamy siły i środki do tego, aby te zabezpieczenia przeprowadzić. Mamy wiedzę, jak to robić bezpiecznie i w jaki sposób to bezpieczeństwo zapewniać – mówił Dariusz Rajski.

Według organizatorów w proteście we Wrocławiu wzięło udział 65 tysięcy osób. Zaniepokojeni obywatele, po wczorajszych pobiciach, zapowiedzieli utworzenie „Wrocławskiej Brygady Obronnej”, której celem nie jest atakowanie, tylko obrona protestujących przed agresywnymi nacjonalistami. W marszu udział biorą głownie ludzie młodzi, mężczyzn jest równie dużo co kobiet.

Jesteśmy razem z kobietami, jesteśmy i będziemy. Nie pozwolimy, żeby ktokolwiek bił wrocławską kobietę. Bił, poniżał i kopał. Nie pozwolimy na to w naszym mieście – dodaje Jasek Sutryk.

Na ten moment nie zapowiada się na to, żeby protesty miały w jakikolwiek sposób słabnąć. Żadna ze stron nie zamierza odpuszczać.

Zobacz również

Social media

SKONTAKTUJ SIĘ Z NAMI!

Masz istotne informacje?

Napisz do nas:
kontakt@echo24.tv

Najnowsze programy