Płomień, który rozpala Krośnice

Facebook
Twitter
LinkedIn
Email
Niektórych ten widok może zaskoczyć, ale tak wygląda szatnia B klasowego Płomienia Krośnice. W poprzednim sezonie zespół zajął 4. miejsce, ale apetytu nie brakuje.

Płomień Krośnice po wieloletniej przerwie wrócił na piłkarską mapę regionu. Klub został reaktywowany w 2019 roku i zmagania rozpoczął od rozgrywek w B klasie. W poprzednim sezonie, przerwanym pandemią zajął 4. miejsce, zawodnicy i sztab celują jednak wyżej i już teraz zamierzają walczyć o awans do A klasy.

Teraz mamy drugie podejście i mam nadzieję, że to jest drugie i ostatnie podejście. Ten nasz projekt i nasze cele to nie jest gra w B klasie, tylko te cele są znacznie wyższe i mam nadzieję, że to widać po całej oprawie i po tym, jak tutaj zainwestowaliśmy swój czas – mówi Piotr Stolarczyk, trener Płomienia Krośnice.

Płomień Krośnice to jednak przede wszystkim ludzie, który poświęcają swój czas i angażują się w to, co robią. Gra w piłkę nożną na poziomie amatorskim często wiąże się z wydatkiem własnych pieniędzy, jednak nie to jest najważniejsze.

To jest cała historia, tutaj całe dzieciństwo spędziłem. Znam tu wszystkich ludzi z całego klubu. Znamy się z chłopakami, lubimy, gramy ze sobą już długo. I to jest to, spędzenie fajnie czasu. Robimy to amatorsko, dla siebie, dla przyjemności, dla niczego więcej – wyjaśnia Mateusz Płóciennik, środkowy obrońca Płomienia Krośnice.

Wszyscy zawodnicy z okolicznych klubów wróciliśmy do Płomienia Krośnice, żeby reprezentować swój klub, w miejscu, gdzie się urodziliśmy i mieszkamy. To jest przyjemność – przede wszystkim spędzenie wolnego czasu z przyjemnością. Wiadomo, teraz praca i studia, więc jest ciężko, ale jak się spotykamy wszyscy razem to zapominamy o wszystkim i tworzymy naprawdę fajny zgrany zespół – dodaje Dawid Jędraszyk, prawy obrońca Płomienia Krośnice.

Jest to klub, w którym stawiałem pierwsze kroki w piłkę. Grałem też w kilku innych klubach, ale mieszkam tutaj, koledzy wszyscy też, gramy razem i to jest nasza drużyna, nasz drugi dom – mówi Michał Ciupak, napastik Płomienia Krośnice.

Dla mnie ten klub to jest przede wszystkim taka rodzina i jedność, ale z drugiej strony to dla mnie ogromna szansa rozwoju – zaznacza Piotr Stolarczyk, trener Płomienia Krośnice.

Gra w miejscowym klubie jest ważna dla zawodników, ale na meczach nie brakuje także kibiców. Występy Płomienia stają się okazją do spotkań i integracji wśród mieszkańców gminy.

Brakowało czegoś takiego w niedzielę, jak ludzie do kościoła szli i po kościele nie było takie czegoś, jak kiedyś, gdzie mieszkańcy zbierali się na boisku, by oglądać Płomień i kibicować. Moim zdaniem tutaj jest naprawdę dużo ludzi co niedzielę dla spędzenia wolnego czasu i emocji piłkarskich – mówi Dawid Jędraszyk, prawy obrońca Płomienia Krośnice.

Długo tego klubu nie było. Były wzloty i upadki, teraz wróciliśmy z ładną infrastrukturą, zaczyna to ładnie wyglądać. Myślę, że dla kibiców to super. Jest gdzie spędzić czas, niedzielę przede wszystkim – dodaje Mateusz Płóciennik, środkowy obrońca Płomienia Krośnice.

Chociaż klub jest praktycznie na początku swojej przygody, zarówno zawodnicy, jak i sztab podchodzą do sprawy poważnie i ambitnie. W szatni dostępny jest specjalny zeszyt, w którym rozpisane są poszczególne treningi. Dodatkowo odnowione boisko piłkarskie w Krośnicach daje dodatkowe szanse rozwoju.

Ja przychodzę tutaj zawsze godzinę wcześniej i rozstawiam sprzęt. Na szczęście zainwestowaliśmy w infrastrukturę. Wracamy do tych celów długoterminowych. Jest infrastuktura i sprzęt, więc mogę je wykorzystać w stu procentach. Jest taki powiew profesjonalizmu tutaj, bo chłopaki też dają z siebie wszystko na treningach. Jestem z nich bardzo dumny i zadowolony – wyjaśnia Piotr Stolarczyk, trener Płomienia Krośnice.

Płomień Krośnice to także sekcje dziecięce: skrzatów i młodzików oraz sekcje żeńska, jedyna w powiecie milickim.

Zobacz również

Social media

SKONTAKTUJ SIĘ Z NAMI!

Masz istotne informacje?

Napisz do nas:
kontakt@echo24.tv

Najnowsze programy