Ruszyła druga tura szczepień na Covid

Facebook
Twitter
LinkedIn
Email
Pierwsze szczepienia na Covid-19 ruszyły we Wrocławiu 27 grudnia. Po 3 tygodniach dziś lekarze przychodzą by przyjąć drugą dawkę. Za kilka dni osiągną najwyższą odporność na Covid-19. Niestety, szczepionek jest teraz znacznie mniej i teraz szczepieni są tylko medycy przyjmujący drugą dawkę.

Punkt szczepień w szpitalu przy ul. Borowskiej. Tak spokojnie dawno tu nie było. 

— Tempo szczepień w USK niestety zmalało. Możemy szczepić tylko osoby, którym wypada termin drugiego szczepienia, z grupy 0 – mówi Monika Kowalska, rzeczniczka USK we Wrocławiu.  

To efekt ograniczenia dostaw szczepionek od firmy Feizer.  Mimo tej sytuacji  szpital musi zaszczepić drugą dawką aż 13 tysięcy medyków. 

—  Po pierwszej dawce kiepsko się czułam, ale to nic w porównaniu z chorobą.  Zachorowałam na Covid w październiku i przez 3 miesiące nie było mnie w pracy. Bardzo źle to przeszłam – mówi dr Dorota Kamińska, z Kliniki Nefrologii USK we Wrocławiu. 

— Właśnie przed 3 minutami się zaszczepiłem. Spodziewam się stanu podgorączkowego, ogólnego rozbicia, ale jestem przekonany, że trzeba przez to przejść, trzeba zęby zacisnąć, a potem będzie dobrze – mówi prof. Krzysztof Reczuch z Centrum Chorób Serca USK we Wrocawiu. 

Zanim medycy wejdą do punktu szczepień muszą być na konsultacji lekarskiej i wypełnić specjalny formularz. 

—  Dostarczają nam odpowiedzi na pytanie mogą, czy nie mogą być zaszczepieni. Czy są na coś uczuleni, czy są zdrowi –  mówi Katarzyna Komorowska, lekarz konsultant. 

To niewątpliwie są szczęśliwcy. Trzy tygodnie temu dostali pierwszą dawkę i teraz mają zapewnioną kolejną dawkę szczepionki. 

—   To jest choroba o tak nieprzewidywalnym przebiegu, że nikt z nas nie we czy wylosuje zieloną czy czarną kartę. Każdy – czy młody czy stary może mieć bardzo ciężki przebieg.  Nie zawsze wychodzi z tego ze zdrowiem i życiem  – mówi prof. Oktawia Mazanowka, wojewódzka konsultant w dziedzinie nefrologii.        

W szpitalu nadal jest ponad 2 tysiące medyków, którzy jeszcze nie zostali zaszczepieni pierwszą dawką. Kiedy to nastąpi – nie wiadomo. Szpital uzależniony jest od dostaw szczepionek  z Agencji Rezerw Materiałowych. 

 

Zobacz również

Saszetka z nasionami roślin pszczelego pożytku, a więc pożytecznych dla owadów zapylających wystarczy na zasianie nawet 4 metrów kwadratowych. Owady są nam niezbędne do życia i dlatego warto im pomóc, siejąc rośliny, z których będą mogły czerpać nektar i pyłki.

Social media

SKONTAKTUJ SIĘ Z NAMI!

Masz istotne informacje?

Napisz do nas:
kontakt@echo24.tv

Najnowsze programy