– To już 6. Edycja festiwalu „Out of sth”. Tym razem to edycja pod tytułem „Chłonność przestrzeni”, którą odczytujemy nie tylko w kontekście urbanistyczno-architektonicznym, ale bardziej obecności człowieka, ciała, mas ludzkich, które performują lub w jakiś sposób manifestują swoją obecność w przestrzeni miejskiej – mówi Joanna Stembalska, kuratorka festiwalu „Out of sth”.
Tytuł wystawy „Trzy to już tłum” nabiera szerszego znaczenia w sytuacji pandemicznej, kiedy obostrzenia ograniczają spotkania, przemieszczanie się grup ludzi i wiele inicjatyw oddolnych.
– Wystawa opowiada o człowieku w przestrzeni miejskiej od Hongkongu po gruzińskie rejwolucje – rewolucje, które zrodziły się poprzez ruch – mówi Joanna Stembalska.
Prace wystawione w BWA dokumentują sytuacje, w których spontaniczne choreografie tłumu manifestują jego poglądy. Wydarzenia społeczne, które miały miejsce w ostatnim czasie dostarczyły artystom wielu inspiracji.
– To parkiet taneczny, na którym skumulowało się wielu mężczyzn, w akcie jakiegoś rozkosznego tańca i udało mi się to sfotografować. Co jest znamienne dla tej pracy, to gest i twarz chłopca, które przypominają rodzaj religijnej ekstazy – mówi Agata Kalinowska, wrocławska artystka.
Często zdarza się tak, że najlepszą inspiracją do tworzenia dzieł sztuki są codziennie wydarzenia. Podobnie było w przypadku wrocławskiej artystki.
– Myślę, że to kontestacja rzeczywistości, jakieś oddolne strategie funkcjonowania w świecie. Wiele lat pracowałam za barem, miałam dostęp do wielu sytuacji, różnych osób i ekstremalnych rzeczy. Jest to też fotografia intymna, osobista, na której jest wiele bliskich mi osób – mówi Agata Kalinowska.
Wystawę „Trzy to już tłum” w ramach festiwalu „Out of sth” można obejrzeć w galerii BWA Wrocław Główny do 16 maja.