Wrocław miastem bezdomności

Facebook
Twitter
LinkedIn
Email
Z powodu pandemii coraz więcej osób zmaga się z bezdomnością lub brakiem jedzenia. Do wrocławskiej Caritas zgłaszają się potrzebujący nawet spoza Wrocławia.

Czy widziała kiedyś Pani człowieka, który przychodzi bez butów i prosi o jakiekolwiek obuwie? I otrzymuje takie rzeczy, jakiekolwiek dary i te łzy wdzięczności w oczach. Człowiek bezdomny, który nie posiada nic, więc to jest czysta wdzięczność – mówi Robert Powalski, wolontariusz Caritas.

Pandemia wpłynęła nie tylko na sytuację bezdomnych. Zarówno do jadłodajni, jak i łaźni zgłasza się coraz więcej potrzebujących, którzy nie przychodzili wcześniej.

Takie osoby, które chyba dopiero co utraciły pracę. To są osoby schludnie ubrane, czyste, świeże, a proszą o najprostszą rzecz – o jedzenie. Zawsze to jedzenie dostaną. Widzimy, że to mogą być te pierwsze symptomy kryzysu ekonomicznego. Takie osoby do nas trafiają – zaznacza Paweł Trawka, rzecznik Caritas Wrocław.

Problem bezdomności dotyka tych, którzy wcześniej tego nie doświadczali. Osoby, również z okolic Wrocławia, zostały pozbawione pomocy i chociaż często wstydzą się o nią prosić, nie mają innego wybory.

– Większość osób jest oczywiście nieśmiałych. Bezdomność ma to do siebie, że nie chwalimy się tym. Czujemy się lekko odtrąceni od społeczeństwa. Nie czujemy się pełnoprawnymi obywatelami – wyznaje Robert Powalski, wolontariusz Caritas.

Aby pomóc potrzebującym, nie trzeba wiele. Ważne jest natomiast to, aby znaleźć instytucję, która dobrze zagospodaruje przekazane dary. Wrocławska Caritas otrzymaną odzież męską przekazuje potrzebującym, który korzystają z łaźni.

– Te osoby, które się kąpią ubrać. Dosłownie od stóp do głów. Każdego rodzaju odzież, ale podkreślam męska w dobrym stanie potrzebujemy. I butów i skarpetek i bielizny. Podkoszulek, kurtek, czapek – wszystkiego, co Państwo macie, możecie przekazać. Chętnie to przyjmiemy, prosimy tylko, żeby to była odzież męska i w dobrym stanie. Jeśli jest wyprana, to na pewno zostanie oddana bezpośrednio tym, którzy z niej skorzystają – dodaje Paweł Trawka, rzecznik Caritas Wrocław.

Pandemia uświadomiła wielu osobom, jak ważny jest drugi człowiek, dlatego warto nie zapominać również o tych, którzy mają niewiele i potrzebują pomocy.

Zobacz również

Saszetka z nasionami roślin pszczelego pożytku, a więc pożytecznych dla owadów zapylających wystarczy na zasianie nawet 4 metrów kwadratowych. Owady są nam niezbędne do życia i dlatego warto im pomóc, siejąc rośliny, z których będą mogły czerpać nektar i pyłki.

Social media

SKONTAKTUJ SIĘ Z NAMI!

Masz istotne informacje?

Napisz do nas:
kontakt@echo24.tv

Najnowsze programy