Wrocław solidarny z Margot

Facebook
Twitter
LinkedIn
Email
Po ostatnich wydarzeniach w stolicy i licznych aresztowaniach wrocławianie także nie pozostali dłużni. Tysiące osób pojawiło się na ulicach, a całego protestu pilnowali policjanci.

W zeszły piątek w Warszawie młoda aktywistka Margot została zatrzymana przez funkcjonariuszy za uszkodzenie furgonetki z homofobicznymi hasłami. Decyzją sądu areszt aktywistki potrwa dwa miesiące. We Wrocławiu pod Komenda Wojewódzką Policji zebrało się kilka tysięcy osób, by wesprzeć aresztowaną i wyrazić swój sprzeciw wobec całej sprawy. 

Zgromadzeni jasno zaznaczali swój sprzeciw wobec piątkowych wydarzeń. Jak sami przyznają chcą żyć w Polsce równej i tolerancyjne. 

To, co wydarzyło się w piątek na Krakowskim Przedmieściu to przekroczenie wszelkich granic. Ci młodzi ludzie chcą żyć w państwie, gdzie policja kojarzy się z bezpieczeństwem, a nie strachem – mówi Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, posłanka Lewicy.

Wśród protestujacych pojawili się lokali aktywiści, nawołujący do zmian. Zmian, które będą oparte na równości, szacunku i godności. Współorganizatorka Agata Kreska, jak sama wspomina, jest heteroseksualna, a do protestu przekonały ją trzy czynniki.

Przyzwoitość, wyobraźnia i gniew. Osób hetero-normatywnych jest statycznie więcej, dlatego nie mogą one stać obojętnie. Musimy być solidarne – dodaje Agata Kreska.

– Zanim tu przyszłam, ktoś mi poradził, żebym napisała nr swojego prawnika na ręce. Tak sobie pomyślałam, że jest 2020 rok i to nie jest czas, żeby mieć na rękach jakiekolwiek numery – przyznaje Janina Bąk, wykładowca akademicki i blogerka. 

Wśród tłumu pojawił się także przedstawiciel władz miasta – wiceprezydent – Sebastian Lorenc, który zapewnił protestujących, że Wrocław nie pozostanie bierny wobec ostatnich wydarzeń.

Wrocław nigdy nie da przyzwolenia na łamanie prawa. Nie będzie tolerancji na bicie osób nie hetero-normatywnych czy obrażanie się w przestrzeni publicznej. To jest złe, głupie i plugawe – podsumowuje Sebastian Lorenc, wiceprezydent Wrocławia.

Protest odbywał się także na sąsiednim placu Wolności. Poza Wrocławiem ludzie na ulice wyszli w Katowicach, Poznaniu i Częstochowie.

 

Zobacz również

Trwa intensywna kampania przed drugą turą wyborów, która już w niedzielę 21 kwietnia. Kandydaci na prezydenta Wrocławia – czyli urzędujący prezydent Jacek Sutryk oraz posłanka Trzeciej Drogi Izabela Bodnar codziennie spotykają się z mieszkańcami różnych osiedli i organizują konferencje prasowe. W I turze wygrał Jacek Sutryk, który uzyskał 34% poparcie. Niewiele mniej, bo 29% otrzymała Izabela Bodnar.

Social media

SKONTAKTUJ SIĘ Z NAMI!

Masz istotne informacje?

Napisz do nas:
kontakt@echo24.tv

Najnowsze programy