Wsparcie psychologiczne dla medyków

Facebook
Twitter
LinkedIn
Email
Pandemia to bardzo trudny dla wszystkich czas. Martwimy się o swoje zdrowie i życie, o pracę, naukę, szkołę. Martwią się wszyscy. Pomocy specjalistów, psychologów, psychiatrów wymagają już dzieci w wieku szkolnym. Coraz częściej mówi się o tym wprost, że tej specjalistycznej pomocy potrzebują lekarze, pielęgniarze, personel „biały” szpitali i przychodni. Ludzie, którzy pracują na pierwszej linii pandemicznego frontu.

– Czuję się zmęczona, ale to towarzyszy naszej pracy zawsze. Mamy nowe procedury i musimy się dostosować, ale przetrwamy – mówi dr Katarzyna Świątek z Kliniki Chirurgii i Urologii Dziecięcej USK we Wrocławiu.

–  Sytuacja nowa, trzeba sobie z nią poradzić. Trzeba patrzeć w przyszłość, bo sytuacja mija, każda epidemia minie – mówi dr Jarosław Pająk ze Szpitala Wojskowego we Wrocławiu.

Wiosną nikt nie przypuszczał, że pandemia będzie trwała tyle miesięcy. Wtedy byliśmy zestresowani niepewnością nowej sytuacji. Teraz już wiemy, że koronawirus jest groźny i nieobliczalny.  

Ludzie są zmęczeni i mówią o tym otwarcie. Coraz trudniej jest się nam dostosować do ograniczeń, więcej chorych bliskich wokół nas. Jesteśmy w coraz większym napięciu –  mówi Adrianna Senczyszyn, Klinika Psychiatrii UM we Wrocławiu. 

Na szczególny stres narażeni są lekarze, pielęgniarze – słowem cały „biały” personel pracujący na oddziałach zakaźnych, z zarażonymi i chorującymi na Covid-19. To dla wszystkich bardzo trudny czas. 

Trudny, ale trudny i dla lekarzy i dla pacjentów. Pacjenci nadal chorują na cięższe niż Covid -19 choroby i nie powinni czekać – mówi dr Jarosław Pająk, Szpital Wojskowy we Wrocławiu. 

Takie dylematy, stres i obawa o bezpieczeństwo bliskich sprawiają, że medycy coraz częściej potrzebują wsparcia psychologów i psychiatrów. A ci namawiają, by teraz szczególnie starać się dbać o rodzinne i przyjacielskie kontakty.

To, co szczególnie teraz jest ważne to relacje. Mogą być na Skypie, telefoniczne rozmowy i trochę mniej informacji – mówi Adrianna Senczyszyn, Klinika Psychiatrii UM we Wrocławiu.

Specjaliści widzą problemy medyków. Niewielu jednak chce już teraz korzystać z ich wsparcia. Tymczasem specjaliści obawiają się, że może być jeszcze gorzej. 

– Coraz częściej pacjenci umierają na rękach lekarzy i to obciąża bardzo. Dlatego jako psychologowie i psychiatrzy chcemy z naszej strony pomoc zapewnić – mówi Adrianna Senczyszyn, Klinika Psychiatrii UM we Wrocławiu. 

Dlatego proponują konsultacje i spotkania. Wsparcie psychologiczne i psychiatryczne dla personelu medycznego może się okazać niezbędne. Informacje i zapisy możliwe są  telefonicznie: 71 – 784 16 28 lub mailowo.