Prof. Simon: na Koszarową przywożą pijanych

Facebook
Twitter
LinkedIn
Email
Każdego dnia do szpitala przy ul. Koszarowej lekarze kierują dziesiątki pacjentów z podejrzeniem koronawirusa, choć objawy zupełnie na to nie wskazują. Szpital jest przepełniony.

– Najwygodniej pogotowiu tych wszystkich pijaczków, meneli którzy śpią pod dworcami, jeśli tylko cokolwiek gorączkują, przewieźć na Koszarową, bo na pewno mają właśnie koronawirusa. Takich ludzi przywożą tutaj codziennie. A 95 procent z nich nie ma żadnego koronawirusa, tylko trzeźwieją u nas. Przywożą ich do nas codziennie – mówi Krzysztof Simon, ordynator I oddziału zakaźnego w Szpitalu przy ul. Koszarowej.

Profesor Simon odniósł się również do wydanego przez Ministerstwo Zdrowia zakazu wypowiadania się konsultantom wojewódzkim na temat pandemii koronawirusa.

– Pismo pani minister Szczurek-Żelazko jest absurdalne, bo narusza moje podstawowe prawa jako obywatela, moją wiedzę i doświadczenie. Nikt nie ma prawa zakazywać tego, bo tak robiono w realsocjalizmie oraz w czasach nazistowskich. To jest niedopuszczalne – podkreślał Prof. Simon.

Koronawirus coraz bardziej rozprzestrzenia się na terenie Polski, a majowe wybory zbliżają się dużymi krokami.

– Mamy ważniejsze sprawy, mamy gigantyczny problem z epidemią, są masowe zwolnienia – ludzie tracą pracę – oświadcza prof. Simon.

Medycy na terenie Dolnego Śląska apelują by nie panikować obecnie i zostać w domu.